Naukę gry z metronomem najlepiej zacząć od prawej dłoni, bo to ona wyznacza rytm i jest
najważniejsza w całości. Oczywiście trenować z metronomem należy każdą dłoń z osobna jak
i również razem, w przeciwnym wypadku postępy będą wolniejsze. Dlatego omówię teraz co masz
robić na przykładzie pustej struny. Pusta struna jest to termin oznaczający po prostu, że uderza się w
strunę nie skracając jej lewą dłonią. Zacznij od tempa 80 ćwierćnut na minutę ćwierćnutami. Po prostu ustawiasz
metronom na podane tempo i grasz dźwięki równo z klkikiem. Te kliki metronomu to po prostu ćwierćnuty.
Jak widać na rysunku czerwone kropki odpowiadają klikom metronomu.
Kliki metronomu
zdjęcie
Przykład audio
Jest to odpowiednik tempa 20 ćwierćnut na minutę, w którym dźwięki są samymi szesnastkami. Jak wiadomo 1 ćwierćnuta = 4 szesnastki. Gdy zwiększysz tempo o 20 (100 ćwierćnut na minutę) to wtedy to będzie tak jakbyś trenował szesnastkami w tempie 25 uderzeń na minutę. Takie powolne tempo ma na celu osiągnięcie perfekcji. Jeżeli nie trafisz w odpowiednim czasie choćby o 1/10 sekundy to jak myślisz do jakich rozmiarów urośnie niedokładność w wyższych tempach? A no właśnie do takich, że nie bedzie to dobrze świadczyło o twojej grze. Gdy i w tym wypadku osiągniesz perfekcję to przejdź do tempa 120 ćwierćnut na minutę (będę oznaczał to bpm, co znaczy - beat per minute) co będzie odpowiadać tempu 30 bpm szesnastkami. Dopiero wtedy przejdź do kolejnego etapu jakim jest granie szesnastkami w tempie 30 bpm. 120bpm ćwierćnutami = 30bpm szesnastkami.
Pewnie zadajesz sobie to pytanie. Skoro jedno i drugie tempo jest takie samo, to czemu nie lepiej zacząć od razu 30bpm szesnastkami? Chodzi o to, że w pierwszym przypadku ćwiczysz granie trenując przede wszystkim równe odstępy czasowe między dźwiękami (ćwierćnutami). A w drugim przypadku już grasz równo, bo masz to ograne. Trzeba się jedynie skupić na trzymaniu odpowiedniego tempa.
Gdy sam zabierałem się na poczatku za granie z metronomem skupiałem swoją uwagę na tym, żeby grać ten jeden z 4 dźwieków jednocześnie w tym samym czasie kiedy słychać klik. Myślałem sobie, że pozostałe dźwięki same się jakoś wyrównają. I byłem zadowolony tym, że grałem coraz szybciej i szybciej, aż w końcu do mnie dotarło, że coś jest nie tak i że mimo nakładu pracy nie grałem równo. A trzeba się skupiać na tym, czy dźwięki gra się w równych odstępach czasowych. Warto posłuchać równej gry w programie guitar pro i skupić się na tym jak to brzmi i porównać to ze swoją grą. Oczywiście musisz sobie to rozpisać w tym programie. Dzięki temu będzie się miało pewność jak być powinno a jak jest faktycznie.
Więc grasz z klikiem tylko pierwszy z 4 dźwięków nastepujących kolejno po sobie i tak samo przy kolejnych 4 dźwiękach. Na rysunku zaznaczylem kliki metronomu. Warto jeszcze dodać, że istnieje coś takiego podczas gry jak dynamika. Oznacza to po prostu, że są dźwięki, które trzeba podkreślić ( zaakcentować ), choćby przez mocniejsze uderzenie. Sprawi to, że całość będzie brzmieć o wiele ciekawiej i dopiero wtedy można poczuć to co sie gra, że to zaczyna posiadać energię a nie tylko brzmieć płasko jak jakieś pitu pitu. Sposobów akcentowania jest wiele. Ale na początku lepiej jest wydobywać ten dźwięk mocniej. Można akcentować dowolne dźwięki (no nie zupełnie), ale zwykle w metalu w metrum 4/4 akcent pada na 1 i 3 klik. Te dźwięki mają się wyróżniać od pozostałych szesnastek. Z tym, że pierwszy klik ma być mocniejszy niż 3. Świetnie to brzmi przy bardzo dużych tempach. Lecz żeby tak rzeczywiście było to trzeba to zautomatyzować tzn. to ma być tak naturalne jak oddychanie. Więc należy to ćwiczyć od momentu, kiedy granie szesnastek nie będzie już wymagało skupienia, bo podczas nauki można się skupić tylko na jednym elemencie gry.
Kliki metronomu
zdjęcie
Przykład audio
Copyright © 2011 MetalowyGitarzysta
Wszelkie treści na stronie są własnością ich autorów, kopiowanie, rozpowszechnianie i wykorzystywanie bez ich wiedzy jest zabronione na podstawie Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o Prawie autorskim i Prawach pokrewnych.